Nowe teksty i konkrety

W dziale artykuły doszły dwa nowe teksty, w tym jeden całkiem świeżutki i na czasie – mój, ale nie tylko mój – efektywny sposób na regenerację potreningową – zimne kąpiele. By nie było, że sam nie korzystam, a jedynie zachęcam Was do znęcania się nad własnym ciałem (kąpiele w lodowatej wodzie nie są do końca czystą przyjemnością) załączam zdjęcie z moim prywatnym zbiornikiem do tego typu zabiegów. Niestety w okresie letnim woda się strasznie szybko nagrzewa, nie zdarzył bym z produkcją lodu, ale wiosną i jesienią jest to  strzał w „10”. Kilka wkładów/kompresów żelowych plus 2-3 worki z lodem i mamy idealną temperaturę do tzw. lodowej kąpieli. Korzystam ze zwykłego plastikowego kosza na odpady, który kiedyś zakupiłem do sprzętu sportowego, ale później zmieniłam jego funkcję i teraz pełni rolę zbiornika na wodę. Głównym użytkownikiem jest oczywiście moja Dominika. Podobne zastosowanie może mieć jednak zwykła duża beczka, wanna….  którą możecie bez problemu zakupić w dużych marketach budowlanych.

Choć czasu ostatnio brakuje, ale niedługo w dziale BLOG nadrobię zaległości i podzielę się z Wami wieściami sportowymi i nie tylko.

Pozdrawiam!